Fajny ten Jezus, taki zaskakujący i intrygujący. Kto jest moją matką? – pyta. Każdy by odpowiedział, że przecież Maria. Mistrz jednak banałów nie opowiada i stwierdza, że jego matką i rodzeństwem są ci, którzy są jego uczniami.

Jak bym tak powiedział przy swojej matce, że moją matką jest każdy chrześcijanin* to nie wiem czy nie zrobiłoby się jej przykro, ale Maria była dojrzałą w zrozumieniu osobą, więc na pewno wręcz ucieszyła się, że jej syn jest tak głęboko ugruntowany w Bożej nauce.

Tymczasem nadeszła jego matka i bracia i stojąc na dworze, kazali go zawołać. Właśnie tłum ludzi siedział wokół niego, gdy mu powiedzieli: «Twoja matka i bracia na dworze pytają się o ciebie». Odpowiedział im: «Kto jest moją matką i kto jest moim bratem?» I spoglądając na ludzi dokoła niego stwierdził: «Oto moja matka i moi bracia, bo kto pełni wolę Bożą, ten mi jest bratem, siostrą i matką».

Ewangelia wg Marka 3:31

Dzień matki już w niedzielę

Dzień matki już w niedzielę. Zastanawiam się, czy Jezus złoży mi z tej okazji życzenia. Wszak nazywa mnie swoją matką. Ciebie też, jeśli jesteś posłuszny Słowu Bożemu.

Master pobudza nas do myślenia podobnymi stwierdzeniami. Jezus zwraca uwagę, że najbliżsi jego sercu są ludzie posłuszni Bogu, a nie krewniacy. Stawia więź intelektualno-duchową powyżej spokrewnienia.

Kuchnia matki Jezusa

Spostrzegawczy czytelnicy mogli zauważyć, że na wizualizacji do kazanka znajdują się sprzęty, które nie miały racji bytu istnieć dwa tysiące lat temu. Pamiętajmy, że jest to kuchnia matki Jezusa. Na każdy dzień matki prezentował on swojej mamuśce coś innego. Raz dał jej samozasilającą się lodówkę i powiedział „Uważaj, nie mów nikomu, ale idź, pokaż się kapłanowi i złóż ofiarę, którą przepisał Mojżesz za prezent”. Wtedy surowo zabronił matce, aby nikomu nie mówiła, że ma lodówkę w domu.

Mogło tak być, mogło tak nie być, ale na pewno w domu Jezusa działy się piękne rzeczy, o których może posłuchamy na tamtym świecie. Może opowie nam o nich osobiście jego brat Kuba, Józek, Juda lub Szymek, któraś z jego sióstr lub jeszcze ktoś inny z jego rodzeństwa. Może ciekawie opowie nam o wychowywaniu Jezusa Józef, a może Maria. Może gdzieś przy ognisku na odległej planecie z przepięknym nieboskłonem z siedmioma księżycami i Wenus…

Wracając na Ziemię… W niedzielę kupcie kwiaty mamom, podzielcie się uśmiechem, dobrym słowem i przytulasem. Nie zapomnijcie też o dniu ojca, który przypada 23 czerwca.

Niech Moc będzie z Wami!

*Uczeń Chrystusa to inaczej chrześcijanin. Określenie „chrześcijanie” po raz pierwszy pojawiło się w Antiochii, gdzie ludzie nazwali tak uczniów Chrystusa, o czym czytamy w Dz 11,26.