Zdaję sobie sprawę, że wielu „chrześcijan”, jeśli już tego nie zrobiło, zaszufladkuje mnie jako sekciarza po tym kazanku. Dlatego na wstępie chciałbym ponownie zaznaczyć, że wyrażam własną opinię i inni autorzy tego bloga zazwyczaj mają całkowicie lub nieco odmienne zdanie od mojego. Raczej całkowicie odmienne zdanie, podobnie jak większość czytelników, ale po to jest ten blog, by pobudzać do myślenia, a nie indoktrynować. Nie mniej jednak sam jestem przekonany o swojej
[…] David Wilkerson – chrześcijański bożek […]