Zagadki domeną intelektualistów
Na Krakowskim Przedmieściu znajduje się pewne fascynujące miejsce pełne energicznych umysłów spragnionych wiedzy wszelkiej. Budynek i jego wnętrza kontrastują niedofinansowaniem ze stojącym obok gmachem zimnego kościoła bez żywej duszy, pełnego martwych figur, obrazów i innych bibelotów. Cały ten skromny przepych podziwiałem z okna instytutu filozofii, gdzie miałem przyjemność studiować Platona, Tomasza i Kanta. Snując się po korytarzach uczelni, przekonałem się o dwóch rzeczach.
Okazało się, że przeciętny filozof mierzy się z życiem nie tylko metaforycznie. Na wykładach łatwo ich spotkać, wystarczy spojrzeć nieco niżej. Ich wzrost zdaje się być zainspirowany tolkienowskimi opowieściami, co sprawia, że na tle reszty populacji wyglądają jak delegacja z Kraju Kwitnącej Wiśni. Czy to skutek zbytniego pochylenia się nad książkami, czy może sekretna strategia, aby łatwiej znaleźć się bliżej źródeł wiedzy na niższych półkach bibliotecznych? Tego nie wiemy, ale jedno jest pewne – w świecie humanistów, by zobaczyć dalej, nie trzeba wcale stawać na palcach. Sam nie jestem wysoki, a dodatkowo poniżony przez lordozę, więc czułem się, jakbym wrócił do Shire.
Dowidziałem się też czegoś istotniejszego. Mądrzy ludzie pasjonują się zagadkami. I to takimi, jakie znamy właśnie z Biblii. Szczególnie profesor od logiki z ujmującym dziecięcym entuzjazmem raczył nas wyrafinowanymi łamigłówkami, niczym cukierkami. Była to dla mnie całkowita nowość. Nigdy wcześniej nie spotkałem dorosłych ludzi, którzy z taką ochotą i powagą zajmowali się zgadywankami, a w zasadzie konstruowaniem i rozwiązywaniem zawiłych intelektualnych układanek.
W ten sposób ułożyły mi się puzzle w głowie i zrozumiałem, czemu w Biblii jest tyle zagadek. Umysł, który jest autorem Biblii jest bardzo mądry i zdradza to między innymi właśnie tym swoim zamiłowaniem do umysłowych zabaw. Choć literatura ta jest w większości lekka, nieskomplikowana to zagadki zawarte w księgach biblijnych absorbują największe umysły przez wiele lat. Nie tylko największe, bo i najmniejsze, czego dowodem jest to, że i ja kocham się migdalić w swojej głowie i w rozmowach ze słodkimi tajemnicami.
Niektóre zagadki skonstruowane są tak, że nie posiadają jednej odpowiedzi, ale nakierowują czytelnika na tory, którymi zwiedza bezcenne perspektywy.
Józef Flawiusz, żydowski historyk żyjący w I wieku n.e., w swoim dziele „Starożytności żydowskie” wspomina, że do króla Salomona przyjeżdżali myśliciele z całego świata, aby słuchać jego mądrości i zagadek. Flawiusz, opierając się na tradycjach biblijnych i żydowskich, podkreślał niezwykłą mądrość Salomona i jego zdolność do rozstrzygania najtrudniejszych kwestii oraz formułowania zagadek, które fascynowały jego gości. Ta opowieść ma swoje korzenie w Biblii, w Księdze Królewskiej, gdzie opisana jest sława Salomona rozchodząca się po całym świecie, przyciągająca do Izraela ludzi chcących posłuchać jego mądrości. Jedną z najbardziej znanych postaci, która odwiedziła Salomona, była królowa Saby, przybywająca z daleka, aby na własne oczy przekonać się o jego mądrości i bogactwie.
Zagadka Judasza
Tym szerokim wstępem otwieram nową kategorię wpisów na tym blogu pt. „Zagadki biblijne„. Na pierwszy ogień rzucam Judasza, który na pewno się nie spalił. Biblia zdaje się podawać dwie wykluczające się wersje jego śmierci. Która jest prawdziwa i jaka wynika nauka z tej zagwozdki? Bo w każdej biblijnej zagadce zaklęta jest mądrość.
Tymczasem Judasz, który zdradził Jezusa, widząc, że został On niesłusznie skazany, pożałował tego, co zrobił. Postanowił więc zwrócić otrzymane wcześniej trzydzieści srebrnych monet. Gdy wrócił do arcykapłanów i przywódców ludu, powiedział: — Zgrzeszyłem, wydając niewinnego człowieka na śmierć! Oni zaś tak mu odpowiedzieli: — A nam co do tego?! To twój problem! Wtedy on cisnął srebrne monety w kierunku przybytku i odszedł. Następnie udał się w mało uczęszczane miejsce i powiesił się.
Mateusza 27:3-5
A więc mamy odpowiedź. Wyraźnie jest napisane, że Judasz się powiesił. Do widzenia! A nie, chwila, jeszcze jeden fragment z Dziejów Apostolskich…
On nabył pole za zapłatę za nieprawość i spadłszy głową w dół, pękł na pół i wypłynęły wszystkie jego wnętrzności. Zaliczał się on bowiem do nas i miał udział w tym posługiwaniu. Mężowie bracia, musiało się wypełnić słowo Pisma, w którym Duch Święty zapowiedział przez usta Dawida o Judaszu, który był przewodnikiem tych, którzy schwytali Jezusa.
Dzieje Wysłanników 1:16-18
Swoje odpowiedzi piszcie proszę w komentarzach. Gdy pojawią się odpowiedzi pięciu autorów lub wcześniej minie okrągły rok, w najbliższą pełnię księżyca po tym zdarzeniu, punktualnie o północy, opublikuję odpowiedź, którą wydedukowałem samodzielnie, więc mogliście jej jeszcze nie spotkać. Czy odpowiedź Was przekona, czy nie, na pewno wszyscy się z tej zabawy czegoś nauczymy. Dla autorów najciekawszych teorii przewiduję nagrody niespodzianki, także bierz się do pisania komentarza!
Uwaga - żeby uniknąć tragedii, jeśli zamierzasz pisać esej to na wypadek gdyby kot wyłączył Ci komputer albo po kliknięciu "Opublikuj komentarz" wywaliło błąd i skasowało Twoje wypociny, lepiej pisz w jakimś pliku na komputerze, gdzie jest autozapis.
Poprzednie kazanko
Następne kazanko
Co o tym myślisz?
Jeśli spodobał Ci się ten referat i pobudził Cię do przemyśleń, podziel się tym w komentarzu lub pisząc do mnie. Jeśli dzięki temu artykułowi udało Ci się spojrzeć na tą kwestię z innej perspektywy to spełnił on zamierzony cel. Jeśli po lekturze skłaniasz się do zmiany swoich poglądów lub utwierdziłeś się w swoich przemyśleniach, które są sprzeczne z moimi to również chwała Bogu. Pomóż i mi znaleźć prawdę, dzieląc się ze mną i innymi czytelnikami swoimi argumentami na ten temat.
Aby zostawić komenta lub odpowiedzieć,
zarejestruj swoją ksywę lub zaloguj się.