Producent nie zdecydował się na transmisję drugiej części programu. Materiał zawierał bowiem próbę linczu na pastorze Stefanie Wiśniewskim w wykonaniu publiczności zebranej w studiu. Mijały miesiące. Kościół Wyzwolonych Penisów rósł w siłę. Jego nowatorskie, choć, jak twierdzi pastor Stefan, tradycyjne poglądy sprawiły, że po roku kościół posiadał już dwa zbory. W pierwszym rządził Stefan. Na razie mieli wynajęte mieszkanie w kamienicy. Spory lokal umieszczony tuż nad sex-shopem
[…] nazywamy Wszetecznikiem z wiadomego powodu. Skoro znam zaawansowane prawo boże, o którym Jezus naucza, żebyśmy […]